piątek, 28 marca 2014

(Nie)świeży powiew prehistorii Carmageddon [Wersja instant]

źródło

Jak byłem mały to mi się gra nie podobała. Cóż, granie w bardzo brutalną grę w wieku, powiedzmy 12 lat nie jest dobrym pomysłem. Dzisiaj chciałem sobie zagrać. Gra się odpaliła, to było zaskakujące.

czwartek, 13 marca 2014

(Nie)świeży powiew prehistorii: Thief 2: The Metal Age

Czy ktoś powiedział Metal?




Od zawsze miałem problem z serią Thief. Zagrałem w jedynkę jeszcze w podstawówce i choć bardzo mi się podobało, to jednak nie miałem wtedy do tej gry cierpliwości. To całe spacerowanie w cieniu, chowanie się przed strażnikami i łażenie po skomplikowanych, wielopoziomowych willach zaprojektowanych tak by gracz się zgubił wydawało mi się nudne. Ja chciałem akcji, a to była gra wymagająca skupienia i koncentracji. Bardzo chciałem zagrać w najnowszego Thiefa, ale fundusze mi nie pozwalają, to też musiałem się zdecydować na tańszą, starszą część, niestety w wersji GOG, bo oryginalna nie działa na Windowsie 8.


O czym to?


Nie lubię opisów fabuły, więc skrótowo. Steampunk. Późne średniowiecze (wczesny renesans?) spotyka nowoczesną technologie bazującą na maszynach parowych. Garret jest złodziejem, na którego poluje wredny szeryf. Garret musi zarabiać, więc na początku okradamy kilka miejscówek dla hajsu. Dosłownie. Na jedną z misji idziemy bo Garret musi spłacić wierzyciela, ale jego portfel jest pusty. Ten klimat biedy :) 
Ale, w Mieście pojawiają się nowi gracze. Mechaniści (Mechanicy będzie prościej), którzy planują rewolucję przemysłową. Chcą wprowadzić na ulice nowoczesne roboty strażnicze i kamery (oczywiście na parę wodną), które uczynią pracę Garreta jeszcze bardziej upierdliwą. Ponadto byli szefowie Garreta, tzw, The Keepers, podejrzewają, że Mechanicy są źli i proszą naszego złodzieja o pomoc. Garret początkowo ich olewa, ale wiadomo. Wszyscy widzieliśmy wystarczająco dużo tego typu historii by wiedzieć w którą stronę to zmierza.

niedziela, 9 marca 2014

W cieniu trzystu wilków

Znacie to uczucie gdy chcecie pograć w jakąś grę z mroczną i ciemną grafiką jak np. Thief 2, ale nie możecie, bo w pokoju jest tak jasno, że w monitorze widzicie tylko własne odbicie? Jeśli nie to przynajmniej wiecie już dlaczego nie lubię słonecznej pogody. Jednym ze sposobów na jej przezwyciężenie jest blogowanie i muzyka z lat 60. Proszę następny slajd. 

Wilk z Wall Street

Bardzo bym chciał zrobić recenzję najnowszego Taffera bo bardzo lubię steampunk, skradanie się i peleryny, ale przezornie założyłem, że mój siwiejący Vaio nie da rady, więc z bólem serca odkładam na nowy sprzęt. Cóż - muszę się pogodzić z faktem, że czasem to hobby wybiera Ciebie, a nie na odwrót, więc podobnie jak w pamiętnym 2004 roku muszę porzucić wspaniałe gry na koszt przeciętnych filmów. Świecie filmów strzeż się, ponury krytyk powraca. 

środa, 5 marca 2014

Droga kulturo! Piszę do Ciebie...

... list z prośbą o zostawienie mojego portfela w spokoju, gdyż nie samą książką, filmem na blue-ray i grą na playstation (niestety) człowiek żyje.

Witajcie! Ostatnio moje posty cieszą się znikomą popularnością co daje mi dwa wyjścia a) olać temat, b) swobodnie pisać o pierdołach i cieszyć się brakiem presji ze strony czytelników. Chwilowo wybieram opcję b), nad opcją a) ciągle się zastanawiam.