poniedziałek, 12 stycznia 2015

Ragequit: Sieroty po GFWL

Źródło: 

Kolejny Ragequit, kolejna frustracja. Tym razem zmierzymy się z przykrą pozostałością po najczarniejszym okresie w historii gier PC. Co się dzieje gdy kochany Mikrosyf wchodzi z butami w Twoje growe zwyczaje?


Atak Gejs for windows z przeszłości. 


To mógł być dobry dzień. Ponieważ ciągle czekam na Resident Evil HD Remake, chciałem zagrać w jakąś grę z tej serii by wczuć się w klimat i w ten sposób umilić sobie oczekiwanie. Wybór padł na "piątkę" bo ma tryb kooperacji, dzięki czemu być może udałoby mi się namówić kogoś ze znajomych na wspólną grę. Wyciągam płytę. Instaluję. Atmosfera gęstnieje. Mgła zakrywa podłogę. Za oknami burza. Muzyka... jak ze starego horroru. Głośne organy jeżą mi włosy na głowie. Okazuję się, że Windows 8 nie jest kompatybilny z programem Games for Windows Live, przez co nie mogę zainstalować gry ze swojej oryginalne płyty (z pewnego znanego polskiego pisma oczywiście). 

Czerwony styczeń

Jako, że już kiedyś zapłaciłem za oryginał, bez specjalnej żenady zajrzałem na torrenty by sprawdzić czy nie ma jakiejś wersji, która działa bez niechcianego GFWL. Znalazł się jeden pirat. Wyglądał obiecująco, nawet rozmiar miał mniejszy. Ściągnął się szybko i rozpocząłem instalację. Gra się zainstalowała. Thank God for Christmas. Uruchamiam. I co? Jest po rosyjsku. Cholerni ruscy hakerzy!!! I co tu robić? Dzwonić po przyjaciela z Białorusi by mi tłumaczył? Na szczęście lewe tłumaczenie (którego i tak nie znalazłem) nie było potrzebne. Znalazłem zmianę języka. Polski nawet był! Uradowany rozpocząłem grę. Jak to mawia największy filozof gier komputerowych: 


Język zmienił się na polski, ale ścieżka audio już nie. Została po rosyjsku. Przyznam, że granie Chrisem Redfieldem, gadającym po rusku to ciekawe doświadczenie. O dziwo nawet pasuje do postaci. Głos jest w sumie podobny do angielskiego lektora, Chris przecież nazywa się "Czerwone pole". Za każdym razem jak gość krzyczał "dawaj, dawaj" to się nawet uśmiechałem. A tekst "daj granata!" Jest śmieszny/nieśmieszny w ten sam głupi sposób co słynne "daj kaaaaamienia!", które pewnie dobrze znacie z YouTube'a. Nawet bym grał w ten sposób gdyby nie to.  Gdyby nie to.

Niestety ruscy hakerzy wycieli z gry angielski dubbing, ale GFWL-a już nie. A bez tego dziadostwa (nawet nie wiecie jak się teraz hamuję, przed używaniem wulgaryzmów) nie idzie zapisać gry. Musiałbym przejść całą grę na raz. No nie, to nie wchodzi w grę. Na razie nie planuję się poddać, być może da sie ten problem jakoś obejść, choć sam nie wiem. Wygląda, na to, że Resident Evil 5 to kolejna gierka, którą mam na PC, a mimo to muszę kupić sobie wersję na PS3 by normalnie grać. A wszystko za sprawę głupiego programu, który zdobył niezasłużoną popularność w latach 2008 -2011.  Tym programem jest Games For Windows Live. Program, który kiedyś psuł krew bo był kolejnym chamskim zabezpieczeniem, a który irytuje po dziś dzień. Windows 8 nie wspiera GFWL? Sorry, ale nie pograsz w gry, które z niego korzystają! Niby dlaczego? Kto to wymyślił! Czemu przez jakiś głupi program nie mogę grać w gry, z którymi kiedyś nie miałem żadnych problemów? Czemu Mikrosyf ciągle rzuca graczom pod nogi kolejne kłody? Najpierw zabrali pecetowcom serię Halo, a teraz blokują możliwość uruchamiania, tytułów, które na PC przecież wyszły, ale miały nieszczęście bycia złączonym z jakimś bzdurnym programikiem o przydatności wirusa komputerowego. Koszmar. Koszmar, KOSZMAR, Jaki problem by Windows 8 obsługiwał ten głupi program? Albo posiadał wtyczkę, która sprawia, że nie jest on już potrzebny?

Jedyne co Mokrosyf zrobił dla pecetów w ostatnich latach to zachęcił miliony użytkowników do przesiadki na konsole. Niekoniecznie na te jakie sam sprzedaje. Głupia firma. Niech się bawią swoim Xbox'em i zostawią pecety w spokoju. Tylko tego oczekuję od nich. Zostaw, nie rusz. Chcesz robić GFWL? To zrób go na X360 tudzież Xone, Jak chcesz się przydać to zrób pecetową wersję Halo 3. A najlepiej całego zestawu Master Chief Collection. O tym jak głupim, bezsensowym i nikomu nieprzydatnym narzędziem jest GFWL, chyba najlepiej świadczy fakt iż dostępna na Steam'ie minigierka Halo: Spartan Assault dziękuję za współpracę aplikacji Games For Windows. Gra od Microsoftu nie używa Games For Windows Live. Wypowiedzcie to głośno. Najlepiej przez dobry głośnik. Pod siedzibą Mikrosyfu. Nigdy więcej podobnego programu na PC. Przynajmniej nie od Tej firmy. 


2 komentarze:

  1. Spróbuj może tego, co tu napisali http://www.alialsawaf.com/post/36741943821/how-to-fix-games-for-windows-live-on-windows-8-pro i daj znać, czy działa :)

    Azagaar

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki! Jeśli pomoże, na pewno dam znać :D

    OdpowiedzUsuń