Mortal sesja
Czyli co można robić by się nie uczyć.
„Sesja – System Eliminacji Słabych Jednostek Akademickich. Najbardziej znany sposób uwalenia studenta
przez profesorów,
pozbawiający go młodzieńczych nadziei i planów na barwne życie studenckie:
balowanie i obijanie się przez minimum 5 lat. Każdy student chciałby, żeby
tydzień przed sesją trwał 14 dni. Sesja znana jest z dużego stopnia
niespodziewalności, stąd wziął się znany powszechnie zwrot grzecznościowy >>W
tym roku sesja znów zaskoczyła studentów<<. Niektórzy błędnie uważają, że
dzięki tzw. "dopalaczom" zyskają więcej energii i chęci do nauki. Jeszcze
inni kierują się zasadą >>miej wy******, a będzie Ci dane<<.”
-
Źródło: Nonsensopedia.
Bez
względu na to jak bardzo prawdziwa jest ta, - ekhem - definicja. Sesja to okres
znienawidzony przez studentów, którzy przez cały ten czas pozostają wielce
obrażeni na wykładowców, chcących sprawdzić ich wiedzę oraz tak przy okazji umocnić
swój autorytet, czego objawem są trudne egzaminy. Studenci to jednak żadne
niewiniątka. Jesteśmy wręcz znani z tego, że przed egzaminami lubimy znaleźć
sobie jakieś inne zajęcie, znacznie ważniejsze (częściej ciekawsze) od nauki.
No bo jak tu się uczyć skoro można pograć w…
…Mortal
Kombat
Akademik
nr 3. Ulica Kordeckiego 15. 26.06.2011 godzina 19:15
-
„Mam Mortal Kombat!!!” – krzyknąłem.
-
„Wołaj Oktawiana i gramy turniej!” – odpowiedział podekscytowany Adrian,
uradowany, że już nie musi kuć na Poetykę.
Mortal
Kombat powstało w 1992 roku. W założeniach miała to być automatowa bijatyka,
czyli gra, w której gracz kierując jednym bohaterem, próbuje pobić innego.
Mortal Kombat to także obiekt nienawiści licznych moralistów, którzy winią ją
za całe zło na świecie. Kto odpowiada za gwałty, terroryzm, morderstwa i rozboje?
Oczywiście gra, o mordobiciu.
-
„O stary Mortal Kombat Night!!!” – zawołał uradowany Oktawian.
Kiedyś
by zagrać w Mortala trzeba było iść do salonu gier z kieszeniami pełnymi
drobniaków. Dziś gra waży niecałe 4 mb, wchodzi na 3 dyskietki i pobiera się z
sieci w sekundę. O prawa autorskie nie trzeba się martwić, bo gra jest tak
stara, że producentów już to nie obchodzi, że każdy może w to za darmo pograć.
No
i pograliśmy. Stoczyliśmy serię pojedynków. Próbowałem udowodnić towarzystwu
wyższość Sub-Zero (znanym też jako „Baba z Sudanu ze względu na okrycie głowy)
nad innymi bohaterami, chociaż i tak nie dałem rady Adrianowi grającemu
Scorpionem. Kto by dzisiaj pomyślał, że 4 mb może dać tyle radości.
Grę skończyliśmy około 3 w
nocy. Potem przypomniało mi się, że miałem kuć na koło ze Stylistyki…
Góra, dół, dół, bieg, block, high
kick.
W
weekend miałem pisać reportaż, ale szaleństwo wywołane w czwartek nie chciało
się skończyć. Kolejnym krokiem było pożyczenie od znajomych nowszych części
Mortala i szukanie nowych fatality do zrobienia.
-
„5 stron o bijatykach i nigdzie nie mogę znaleźć dobrej kombinacji na fatality”
– oburzał się Adrian
-
„Mam! Tył, dół, przód, przód, high kick –wyrecytowałem niczym zaklęcie na
wieczną szczęśliwość”.
Fatality
– Na koniec pojedynku wstukuje się jakąś bzdurną kombinacje klawiszy. Następnie
nasz bohater urywa wrogowi głowę, pali go żywcem, wysadza w powietrze
pocałunkiem lub dobija go w sposób jeszcze bardziej absurdalny. To właśnie za
to gracze na całym świecie pokochali Mortala. Ja sam gdy po raz pierwszy
urwałem Oktawianowi głowę razem z kręgosłupem poczułem taką radość, że aż
wrzuciłem to na Facebooka, z dopiskiem: „Usługa prostowania kręgów szyjnych”
-
„Niektórzy sądzą, że po grze w Mortala, ktoś będzie chciał powtórzyć swoje
wirtualne wyczyny. Powodzenia dla każdego, kto będzie chciał wyrwać komuś
kręgosłup, to anatomicznie niemożliwe”. – Opinia studenta Pomorskiego Uniwersytetu
Medycznego.
Adrian
zarzekał się, że będzie kuł cały weekend na egzaminy. Przez ten czas do
perfekcji opanował postać Scorpiona i o mało co nie pokonał najsilniejszego
przeciwnika –organizatora mrocznego turnieju Shao Khana.
Można też sprzątać
Oczywiście
granie w Mortala nie jest jedyną formą spędzania czasu przed egzaminem. Inni
imprezują, oglądają filmy słuchają muzyki lub robią masę jeszcze innych rzeczy,
byleby się nie uczyć. Są nawet desperaci, którzy przed sesją zaczynają sprzątać
całe mieszkanie. Jak sami mówią: – „W chlewie nie mogą się skupić”
-
„Jak sobie radzę z brakiem chęci do nauki? Oglądam komedie romantyczne lub sprzątam
pokój. Każda z tych czynności jest tak nudna, że po godzinie już wolę się uczyć
niż myć podłogę” – Adam z Belferka
Dlaczego Mortal Kombat?
Adrian:
- „Najbardziej przyjemne w Mortalu jest totalne odmóżdżenie . Jest to chwila
releksu, w trakcie, której daję odetchnąć umysłowi. Daje to czas na
zregenerowanie komórek mózgowych, dzięki czemu lepiej przyswajam wiedzę. Poza
tym to naprawdę wielka frajda”.
Oktawian:
- „Chyba największą zaletą Mortala jest prosta, przyjemna rozrywka. Przecież
nie da się cały czas uczyć. Człowiek musi od tego odpocząć, choć na chwilę. W
Mortala gra się strasznie przyjemnie, a relaks przed nauką to dobra rzecz.
Ważne by nie przesadzić . Osobiście przed egzaminem wolę się uczyć niż robić
Fatality”.
Hektor12345
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz